Działania JAMAJ EVENTS

7/14/2014

Ride UP - dzień 1-2 relacja foto


Z lekkim opóźnieniem wrzucamy relacje zdjęciowe z pierwszych dni RIDE UP . W niedziele ruszyliśmy z Wawki do Płocka. Luksusowy bus , pełno riderów z całej polski gotowych czesać tricki na różnorodnych spotach, wykwalifikowana kadra , fotograf, kamerzysta , masa nagród od sponsorów i dokładnie zaplanowana trasa najeżona skateparkami , plazami i dirtami. Zapowiada się niezły tydzień!

Pierwszy dzień to rozgrzewka na skateparku w Płocku . Ciekawy bowl , spora sekcja street daje nam możliwość poznania umiejętności i poziomu uczestników a znanym już z poprzednich wypraw ziomkom szanse na pokazanie swoich skillsów. Podczas pierwszych godzin jazdy sypią się różne triczki : manuale po boxach , loty na quaterach i sporo grindów. Atmosfera jest przyjazna mimo że ekipa dopiero się poznaje. Po kilku godzinach zaczyna srogo zacinać deszczem co zmusza nas do wcześniejszego wyjazdu do Konina. Spory ośrodek wypoczynkowy ze świetnym aneksem kuchennymi i bazą noclegowa daje nam odetchnąć i przygotować się  na kolejne dni. Następnym przystankiem wyjazdu jest nowiutka skateplaza w Swarzędzu. W skład nowego obiektu wchodzi spora sekcja z wysokim bowlem , mniejsza z muldami i mniejszymi quaterkami oraz ciekawa część dla zwolenników grindów. Tego dnia najlepiej pokazuje się Antek i Seba .








Pierwszy lata jak szalony między przeszkodami wykonując ciekawe ewolucje z lotami po za park włącznie a Seba po kilku dłuższych chwilach klei idealnego tootpicka na największej rurze na parku. Nie można zapomnieć też o Ignacym który katuje up raila począwszy od 50/50 a na zejściu z no handem kończąc. Ten dzień obfituje w atrakcje gdyż zaraz gdy słońce daje nam trochę spokoju ruszamy na sławne dirty w Poznaniu. Miejscówka okazuje się tak kozacka że nawet zagorzali streetowy próbują swoich sił na trailsach. Tu dzięki uprzejmości Gadzika i ekipy TANK TRAILS planujemy rozbić obóz i pod namiotami spędzić noc. Wszystko  idzie zgodnie z planem aż do momentu gdy niebo zachodzi ołowianymi chmurami a namioty zaczynają przemakać. Z tej "kryzysowej" sytuacji ratuje nas ekipa ALLDAY BMX / BMXFOREVER która zjawia się swoim pojemnym busem i mimo strasznej ulewy i późnych godzin wieczornych systematycznie zawozi nas na bazę noclegową! To był bardzo wyczerpujący dzień więc wszyscy zmęczeni padamy na suche łóżka...







Zdjęcia: Badphoto